Florystyka. Aranżacja ogrodów. Pielęgnacja trawnika. Osobom przebywającym w ostatnich dniach w pobliżu hali Ośrodka Sportu i Rekreacji Politechniki Śląskiej prawdopodobnie te właśnie pojęcia przychodziły do głowy. Bo jak inaczej interpretować dobywający się z wewnątrz odgłos przypominający kosę spalinową i okrzyki "Trochę w lewo! Jeszcze odrobinkę w lewo!". Nic bardziej mylnego! Na terenie hali odbywał się bowiem morderczy trening, w którym ludzie, maszyny, oprogramowanie i drewniane kulki (one w szczególności) dawały z siebie wszystko. Rozpoczęła się bowiem ostatnia faza przygotowań do zawodów International Micro Air Vehicle Conference and Flight Competition.
Galeria zdjęć |
Nasz quadrotor HF-4X już 19 września zmierzy się z szeregiem zadań, sprawdzających jego zwrotność i precyzję, niezawodność oprogramowania oraz zręczność i wytrzymałość psychiczną drużyny. Pośród zadań do wykonania czekają między innymi:
- tor przeszkód
- zrzucania ładunku (w postaci niewinnych drewnianych kulek) do celu statycznego oraz ruchomego
- rozpoznawanie celów
- interpretacja kodu QR
- lądowanie w wyznaczonym celu.
Jak oceniamy nasze szanse? Szczerze mówiąc nie przypominam sobie, żeby w jakichkolwiek dotychczasowych zawodach, w których braliśmy udział, tyle czasu przed ich rozpoczęciem tak wiele rzeczy już działało. Quadrotor gładko radzi sobie z przeszkodami, bezbłędnie utrzymuje właściwą wysokość, bezpiecznie ląduje w odpowiednim punkcie, sprawnie rozpoznaje kody QR, a kulki trafiają w cel z prawie morderczą precyzją (tylko jeszcze troszkę w lewo!).
A jak na całą kwestię spogląda sam HF-4X? Zobaczcie sami!
Dziękujemy Ośrodkowi Sportu Politechniki Śląskiej za zaufanie i udostępnienie hali sportowej do treningów.